Zapomniane groby oraz wykaz grobów wojennych w Ochotnicy
Mogiły wojenne na Podhalu i w Gorcach
Na cmentarzu w Chochołowie można obejrzeć zwieńczony krzyżem głaz upamiętniający mogiłę wojenną, która skrywa ciała 16 osób. W grobie tym leżą obok siebie rozstrzelani 27 grudnia 1939 r. przez Niemców członkowie Dywersji Pozafrontowej oraz partyzanci z oddziału „Ognia” polegli podczas obławy KBW w 1946 r.Od listopada 1946 r. żołnierze z 2. kompanii zgrupowania Józefa Kurasia „Ognia” mieszkali w położonym na polanie Stara Robota schronisku turystycznym. Obóz partyzancki był wygodny i przestronny, w mniejszym jednak stopniu bezpieczny niż zbudowane jesienią w Dolinie Chochołowskiej ziemianki. Na początku grudnia 1946 r. w ręce bezpieki wpadło kilku partyzantów, z których jeden załamał się podczas śledztwa i zgodził się poprowadzić obławę wojska (Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego) do obozu na Starej Robocie. Ekspedycja dotarła na miejsce 7 grudnia. Wywiązała się zażarta walka, podczas której zginęło dwóch żołnierzy KBW i najprawdopodobniej pięciu partyzantów.
Ze strony podziemia polegli Stefan Bulański „Stary”, Jan Karnafel „Lawina”, plutonowy „Longin”, strzelcy „Chrobry” oraz „Jastrząb”. Do niedawna nie było wiadomo co stało się z ciałami zastrzelonych partyzantów, gdyż po zakończeniu akcji wojsko wywiozło je w nieznane miejsce. Okazuje się jednak, że zostali oni pochowani w Chochołowie, w bezimiennym grobie, obok członków Dywersji Pozafrontowej rozstrzelanych w grudniu 1939 r. przez Niemców.
Od Konfederatów do Armii Krajowej Mogiłę „ogniowców” odnaleźli w 2008 r. studenci historii UJ, którzy w ramach letniego obozu naukowo-badawczego sporządzali we współpracy z Instytutem Pamięci Narodowej ankiety grobów wojennych dla Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego. Analizując wyniki ich pracy można pokusić się o przedstawienie całościowego obrazu małopolskich grobów wojennych. Najstarsze z mogił związane są z miejscami pochówku konfederatów barskich oraz powstańców styczniowych, którzy przedostali się tutaj z terenu zaboru rosyjskiego. Kolejną sporą już grupę stanowią groby wojenne żołnierzy armii zaborczych oraz Legionistów z okresu I wojny światowej. Obiekty te są stosunkowo dobrze zachowane i udokumentowane dzięki staraniom władz II Rzeczpospolitej, stanowią jednak w zestawieniu z całą resztą grobów jedynie znikomy ich procent.
Najdłuższa i najtrudniejsza do odtworzenia jest lista mogił wojennych związanych z okresem II wojny światowej. Najwięcej ofiar poniosła ludność cywilna. Są to w dużej części ofiary pacyfikacji oraz Polacy aresztowani za współpracę z podziemiem niepodległościowym, rozstrzeliwani przez okupanta w publicznych egzekucjach. Tak zginęli 27 grudnia 1939 r. członkowie Dywersji Pozafrontowej, których początkowo pochowano na miejscu stracenia w Dolinie Suchej w Tatrach, a dopiero po zakończeniu wojny ekshumowano i przeniesiono na cmentarz w Chochołowie. Ponadto w Zakopanem znajduje się zbiorowa mogiła ok. 100 osób zabitych przez rezydujących w willi „Palace” gestapowców. Swoistymi nekropoliami wojennymi są także cmentarze w Waksmundzie i Ochotnicy Dolnej, gdzie leżą ofiary krwawych pacyfikacji tych wsi z 1943 i 1944 r.
Kilkadziesiąt grobów kryje także szczątki członków Konfederacji Tatrzańskiej –organizacji mającej na celu walkę z powołanym do życia przez Niemców „Komitetem Góralskim”. Również przemierzane od 1939 r. szlaki kurierskie, prowadzące z Polski przez Słowację na Węgry, zostawiły na ziemi podhalańskiej wiele grobów polskich żołnierzy oraz oficerów, którym nie udało się przekroczyć „zielonej granicy” i dołączyć do odtwarzanego na Zachodzie Wojska Polskiego. Na terenie obu powiatów znajdują się także liczne mogiły członków i współpracowników Armii Krajowej.
„Żydzi na polu” Odnalezienie i zidentyfikowanie grobu partyzantów z 1946 r. to nie jedyna rozwiązana podczas studenckiego obozu zagadka. Nie można zapominać, że zwłaszcza w pierwszych latach okupacji największe ofiary poniosła w Polsce ludność żydowska. Już niedługo po wkroczeniu na te tereny armii niemieckiej, rozpoczęły się masowe mordy i rozstrzeliwania Żydów. W pamięci mieszkańców utrwaliły się „przejażdżki” pijanych żołnierzy i gestapowców, podczas których urządzano swoiste polowania na obywateli Rzeczpospolitej narodowości żydowskiej. Tych, których nie zabito na miejscu, gromadzono w getcie. Ostatecznej likwidacji podhalańskich Żydów dokonano latem i jesienią 1942 r. podczas masowych egzekucji na terenie Nowego Targu, Rabki, Szczawnicy i Krościenka. Wydawać by się mogło, że miejsca związane z Holokaustem, jak również mogiły Żydów zabitych podczas II wojny światowej są już w odpowiedni sposób opracowane i udokumentowane na terenie całej Polski. Wnioski z badań przeprowadzonych na Podhalu są jednak zupełnie inne. Rzeczywiście spora część grobów jest już upamiętniona, posiada także bogatą bazę źródłową. Nie zadbano jednak do tej pory o kryjącą co najmniej kilkadziesiąt (a może nawet ponad sto) ofiar mogiłę zbiorową na terenie dawnego cmentarza żydowskiego pod Krościenkiem, która, podobnie jak cały cmentarz, jest zarośnięta i wymaga gruntownego uporządkowania. O wymowie tego obiektu niech świadczy przekaz zapisany przez regionalistę ks. Bronisława Krzana: Pod Bereśnikiem [żandarmi niemieccy] wytropili Żydówkę, żonę stróża bożnicy i zastrzelili ją na miejscu, zaś ośmioletnią dziewczynkę, którą się opiekowała, sprowadzili na dół. Według opowiadania Fr[anciszka] Mikołajczyka z ul. Lubań, przywieziono ją na wozie z grabarzem Salamonem na cmentarz żydowski. Podpity Niemiec H. Kuntz kazał dziecku stanąć tyłem do niego, czego jednak nie chciała uczynić, prosząc błagalnie: „ale mnie pan nie zastrzeli”. Dopiero, gdy na jego rozkaz, pochyliła się, aby zerwać kwiat, oddał śmiertelny strzał z tyłu. Dzięki wywiadom oraz analizie ankiet dotyczących działań wojennych w poszczególnych gminach, udało się odnaleźć miejsca, gdzie pochowani są ci Żydzi, których zamordowano jeszcze przed 1942 r. i pogrzebano w zbiorowych mogiłach na terenie rodzinnych wsi. M.in. w gminie Ochotnica Dolna znajdują się 3 tego typu groby, o które przez ponad 60 lat nie zadbała ani społeczność lokalna, ani „władza ludowa”. Na mogile, w której spoczywa ponad 20 ciał Żydów ochotnickich po dziś dzień pasą się krowy, a mieszkańcy pomimo tego, że zachowują pamięć o grobie, nie wiedzą tak naprawdę co mają z nim zrobić.
Między dwoma frontami Rzecz jasna bardzo wiele mogił wojennych jest związanych z dwukrotnym przechodzeniem przez te ziemie frontu. Polscy oraz niemieccy żołnierze, którzy zginęli podczas tzw. „bitwy granicznej” we wrześniu 1939 r. w większości zostali pochowani na miejscowych cmentarzach, niekiedy w wydzielonych kwaterach. Na wyróżnienie zasługuje mogiła polskich lotników w Orawce. Leżą w niej ppor. Tadeusz Prędecki oraz kpr. Rudolf Widucha – obserwator i strzelec polskiego samolotu bombowego PZL 23 „Karaś”, który 3 września 1939 r. po zbombardowaniu niemieckiej kolumny pancernej pod Rabką został zestrzelony przez wrogą artylerię i rozbił się w Orawce.
Drugą grupę mogił frontowych stanowią groby pochodzące z 1945 r., kiedy to od stycznia do kwietnia na terenie Małopolski miały miejsce zacięte walki wojsk niemieckich i armii sowieckiej. Zaraz po przetoczeniu się frontu miejscowa ludność otrzymała nakaz zakopywania żołnierzy walczących stron w miejscach, gdzie zostali oni zabici. W ten sposób powstała mozaika mogił zbiorowych i pojedynczych, w których leżą zarówno Rosjanie i Niemcy, jak i pozostający w sojuszu z nazistami Słowacy oraz Węgrzy. Po wojnie powstały także duże cmentarze wojenne Armii Czerwonej w Rabce, Nowym Targu oraz w Lipnicy Wielkiej. Na tym ostatnim spoczywa ok. 900 żołnierzy sowieckich, z czego zaledwie 35 jest zidentyfikowanych. Pomimo zarządzonej zaraz po wojnie akcji ekshumacji grobów z 1945 r. duża ich część pozostała nietknięta. Dotyczy to szczególnie mogił niemieckich, których upamiętnieniem i przeniesieniem na cmentarz nikt się specjalnie po wojnie nie przejmował. Ponadto do ofiar walk frontowych zaliczyć należy kilkadziesiąt osób cywilnych, które zginęły podczas ostrzałów artyleryjskich oraz bombardowań, a także wskutek eksplozji niewybuchów, którymi usiana była ziemia zwłaszcza w rejonie przedwojennej granicy ze Słowacją. Zdarzały się także morderstwa dokonywane na mieszkańcach przez kwaterujących we wsiach żołnierzy Armii Czerwonej.
Ostatnie ofiary Cały teren Podhala i Gorców pokrywają także mogiły konfidentów tajnej policji państwowej (Gestapo), funkcjonariuszy policji kryminalnej (Kripo) oraz aktywistów Goralenvolku. Pomimo tego, że w każdej niemal miejscowości tego typu obiekty występują, nie można ich według obowiązującego prawa zaliczyć do grobów wojennych – są raczej skrywaną ze wstydem pamiątką złożoności tamtego okresu i ludzkiej słabości. Zdarzało się jednak, że podczas konspiracyjnych dochodzeń lub też w wyniku samowoli niektórych żołnierzy podziemia, wyroki śmierci otrzymywały osoby niewinne. Cennym wynikiem obozu studenckiego jest to, że udało się z całą pewnością potwierdzić jedną tego typu mogiłę – prof. Andrzeja Pyry, urzędnika gminnego, który został zastrzelony przez żołnierzy AK w celach rabunkowych, natomiast w oficjalnych komunikatach przedstawiono jego śmierć jako wyrok Wojskowego Sądu Specjalnego za współpracę z Niemcami. Dzięki wnikliwej analizie dokumentów oraz relacji świadków (w tym partyzantów Armii Krajowej) zdołano po 64 latach od chwili jego śmierci oczyścić go ze stawianych mu zarzutów.
Opisana na samym początku mogiła w Chochołowie jest dla całego Podhala symboliczna. W niej bowiem spotkały się szczątki tych, którzy rozpoczęli na Podhalu walkę z totalitarnym najeźdźcą, z tymi, którzy walkę tę kontynuowali po 1945 r. Należy jednak zdać sobie sprawę z tego, że takich grobów na terenie Małopolski są setki. Część z nich do tej pory pozostaje nie odkryta, a leżący w nich ludzie czekają od kilkudziesięciu lat na godne upamiętnienie.
Wykaz grobów wojennych na terenie gminy Ochotnica Dolna
A. Miejscowość Ochotnica Dolna:1. Mogiła zbiorowa ofiar „krwawej wigilii” z 23 grudnia 1944 r.
– zbiorowa mogiła ofiar „krwawej wigilii” oraz osób zamordowanych przez Niemców na przełomie 1944 i 1945 r.; część osób wyszczególnionych na pomniku ma jednak pojedyncze groby, które opisane zostały osobno – wynika to z tego, że podczas tzw. „krwawej wigilii” Niemcy dużą część osób rozstrzelali, a część spalili w domach, natomiast następnego dnia rodziny grzebały zmarłych same – nie wrzucono zwłok do jednej wspólnej mogiły, lecz chowano je na miejscowym cmentarzu w trumnach; najprawdopodobniej mogiła była od początku grobem symbolicznym, na którym wyszczególniono poza 50 osobami, które zginęły 23 grudnia 1944 r. także 6 osób, które zginęły w innych okolicznościach
1. Mogiła pojedyncza Bogusławy Borzędowskiej (ofiara „krwawej wigilii” z 23 grudnia 1944 r.)
2. Mogiła zbiorowa 9 osób z rodziny Brzeźnych (zamordowanych podczas „krwawej wigilii” 23 grudnia 1944 r.) – Józef, Anna, Anna, Anna, Michał, Rozalia, Stanisława, Maria i Jan Brzeźni
3. Mogiła pojedyncza Tadeusza Chlipały (ofiara „krwawej wigilii” z 23 grudnia 1944 r.)
4. Mogiła pojedyncza Marii Chryczyk (ofiara „krwawej wigilii” z 23 grudnia 1944 r.)
5. Mogiła podwójna Aleksandry i Juliana Giełdczyńskich (zamordowanych podczas „krwawej wigilii” 23 grudnia 1944 r.)
6. Mogiła podwójna Rozalii i Józefa Jordanów (zamordowanych podczas „krwawej wigilii” 23 grudnia 1944 r.)
7. Mogiła pojedyncza Jana Gołdyna (ofiara „krwawej wigilii” z 23 grudnia 1944 r.)
8. Mogiła pojedyncza partyzanta AK Ludwika Warmuza ps. „Ptaszek” zastrzelonego przez Niemców 29 listopada 1944 r.
– Ludwik Warmuz ps. „Ptaszek” był od 1943 r. żołnierzem AK, pochodził z Knurowa, należał do oddziału partyzanckiego kpt. Juliana Zapały „Lamparta”; zginął podczas obławy niemieckiej w Ochotnicy Dolnej.
9. Mogiła pojedyncza ks. Jana Chojnackiego – zastrzelonego w wyniku nieszczęśliwego wypadku przez partyzantów sowieckich 27 września 1944 r.
– ksiądz Chojnacki został zastrzelony podczas pogrzebu dwóch partyzantów polskich, którzy zginęli na Lubaniu; w pogrzebie uczestniczyli partyzanci sowieccy z oddziału lejtn. Piotra Jarosławcewa „Petra”, którzy podczas oddawania salwy honorowej śmiertelnie postrzelili ks. Chojnackiego – najprawdopodobniej w wyniku nieszczęśliwego wypadku; ks. Chojnacki był ofiarą działań wojennych, zginął podczas posługi kapłańskiej nad trumnami żołnierzy AK;
10. Mogiła podwójna zastrzelonych na przełomie września i października 1944 r. za niesubordynacje, morderstwo i kradzież partyzantów Armii Krajowej – NN „Hugo” i NN „Lis” (osiedle Wierch Młynne)
– partyzanci AK NN „Hugo” i NN „Lis” byli byłymi granatowymi policjantami, którzy przyszli do oddziału AK „Lamparta” ze Szczawnicy; zostali rozstrzelani za morderstwo, jakiego na własną rękę dokonali na prof. Andrzeju Pyrze, pracowniku Urzędu Gminy w Ochotnicy Dolnej; w związku z powyższymi okolicznościami trudno uznać ich grób za mogiłę wojenną, należy jednak zadbać o jego zachowanie;
11. Mogiła zbiorowa 22 Żydów z terenu Ochotnicy zastrzelonych przez Niemców jesienią 1942 r. w osiedlu Młynne; ustalono 12 nazwisk zamordowanych: Kalmon Feldschreiber, Fogelhut, (brak imienia) Förster, (brak imienia) Förster, Izaak Hochhauser, Jemen Hochhauser, Dawid Kepler, Salomon Mesinger, Salomon Szlachet, Geśla Süssman, (brak imienia) Süssman, Moryc Wencelberger
12. Mogiła pojedyncza Michała Mnichowskiego „Żbika” – partyzanta AK zastrzelonego za rzekome kontakty z Niemcami 30 listopada 1944 r.
– Michał Mnichowski ps. „Żbik” został zastrzelony w osiedlu Twarogi pod zarzutem współpracy z Niemcami; udało się jednak ustalić, że jego śmierć mogła mieć związek z konfliktem personalnym dowódcy oddziału kpt. Juliana Zapały „Lamparta” z pchor. Teodorem Budzyńskim „Lotnym” – możliwe jest, że został niesłusznie zlikwidowany;
B. Miejscowość Ochotnica Górna:
13. Mogiła pojedyncza prof. Andrzeja Pyry zastrzelonego w wyniku samowoli partyzantów AK 11 września 1944 r.
– prof. Andrzej Pyra miał być wezwany do obozu AK oddziału „Lamparta” w celu wyjaśnienia okoliczności jego spotkania z Niemcami w Urzędzie Gminy w Ochotnicy Dolnej, jednak partyzanci, którzy mieli go przyprowadzić do sztabu, po drodze zastrzelili Pyrę i podzielili między sobą znalezione przy nim rzeczy; w celu zatajenia okoliczności śmierci Pyry oraz załagodzenia konfliktu, który na tym tle wystąpił między oficerami AK, sporządzono po całym zajściu (i po likwidacji partyzantów odpowiedzialnych za śmierć profesora) fikcyjne doniesienie karne na Pyrę do Wojskowego Sądu Specjalnego; nie ulega najmniejszej wątpliwości, że grób Pyry jest w rozumieniu ustawy mogiłą wojenną.
14. „Mogiła nieznanego partyzanta z II wojny światowej” – leży w niej Władysław Oczkoś „Władek”, partyzant AK, zastrzelony przez Niemców na Przełęczy Knurowskiej 22 września 1944 r.
15. „Mogiła nieznanego żołnierza z II wojny światowej” (brak danych o personaliach leżącego w niej żołnierza)
16. Mogiła pojedyncza Józefa Cebuli – zamordowanego w trakcie śledztwa przez UB 15 listopada 1947 r.
– Józef Cebula był po II wojnie światowej współpracownikiem oddziału partyzanckiego Józefa Kurasia „Ognia”, a po jego śmierci oddziału partyzanckiego „Wiarusy”, za co był poszukiwany przez UB; w listopadzie 1947 r. został pochwycony przez kwaterujących w Ochotnicy Górnej żołnierzy KBW i poddany brutalnemu śledztwu przez UB; w trakcie śledztwa został najprawdopodobniej zastrzelony, po czym dla zatarcia śladów funkcjonariusze kazali pochować go jako samobójcę;
17. Mogiła pojedyncza Wacława Pańków – zastrzelonego przez partyzantów AK 28 sierpnia 1944 r. pod zarzutem współpracy z Niemcami
18. Mogiła pojedyncza partyzanta AK Władysława Pisarskiego „Piwonii” – zastrzelonego przez Niemców 20 października 1944 r. na Przysłopie podczas tzw. „bitwy ochotnickiej”
19. Mogiła NN – nad Skałką, w pobliżu „Piwonii”
20. Mogiła zbiorowa trzech osób na Przysłopie Górnym
21. Mogiła Barbary Kuźniar (vel Marii Ostrowskiej) zastrzelonej na Skałce przez partyzantów AK pod zarzutem współpracy z Niemcami w październiku 1944 r. (patrz artykuł „Pani w niebieskim palcie”
22. Mogiła NN „Kleryka” zastrzelonego przez partyzantów
23. Mogiła 2 żołnierzy niemieckich zastrzelonych przez partyzantów AK w 1944 r. na Ustrzyku
C. Miejscowość Tylmanowa:
24. Mogiła zbiorowa Polaków rozstrzelanych 23 lutego 1944 r. oraz ofiar pacyfikacji z 22 grudnia 1944 r.
25. Mogiła zbiorowa Żydów – Tylmanowa Rzeka
26. Mogiła zbiorowa Żydów – Tylmanowa Rzeka (Izaak Fuhrman, Estera Hochhauser, Mesingerowa)
– obie mogiły znajdują się na terenie dawnego tartaku na pograniczu wsi Tylmanowa i Ochotnica Dolna;
27. Mogiła NN żołnierza niemieckiego k. osiedla Obłaz Górny
Muzeum w Ochotnicy Górnej
Studzionki 349, 34-453
Ochotnica Góra
skansen-studzionki.pl
+48 22 456-778-543